Miasto nie powinno wspierać (ratować) finansowo ŁKSu, gdyż:
- jest to klub prywatny,
- właściciel kupując klub chyba wiedział w co się pakuje,
- jest to próba szantażu na mieście, że bardzo stary klub może przestać istnieć,
- jest to również próba szantażu na 3 zawodnikach, którzy nie podpisali planu naprawczego,
- piłkarze, jakby nie było, zarabiają więcej niż zwykli śmiertelnicy, czemu z publicznych pieniędzy mamy dokładać się do ponadnormalnych wynagrodzeń (więcej niż średnia krajowa) pracowników prywatnego przedsiębiorstwa?,
- inne kluby same się finansują,
- skoro jest pomoc dla ŁKS, to powinna być również dla innych drużyn z wielu dyscyplin sportowych, które są w naszym mieście,
- miasto obiecało stadion miejski dla ŁKS, to już aż nadto wystarczająca pomoc,
- ŁKS swoją gra ośmiesza, a nie promuje miasto,
- na mecze tego klubu chodzi ok. 3 tysiące ludzi - nie ma więc kibiców,
- w Łodzi jest dużo więcej ważniejszych rzeczy do sfinansowania niż jakiś prywatny klub... (przedszkola, żłobki, szkoły itp),
- argumentów jest pewnie więcej, prosimy je pisać w komentarzach:)
świetne podsumowanie.
OdpowiedzUsuńPodważyłbym jeszcze argument galerianek, że niby miasto zabrało im teren bazaru na budowę hali i teraz ma oddać za to kasę - co już raz zrobiło - ale mają to na piśmie? Jeśli nie, to niech się bujają...
Nie jestem za tym, by upadł ŁKS (derby... musi być rewanż), ale niech sobie radzą sami, a nie z pomocą publicznej kasy